Archiwum 02 lutego 2004


lut 02 2004 przyjazn do grobowej deski?
Komentarze: 6

W czwartek bylam na przyjeciu urodzinowym mojej najlepszej psiapsi - Kingi. Byla tez Justyna ( przyjaciolka Kingi z gima - razem siedza w lawce). Ja z Kinga przyjaznie sie juz od zerowki, czyli od mniej wiecej 9 latek :). Mowimy sobie o wszystkim i jest swietnie. Tylko zadko sie spotykamy (ona mieszka w Bochnii, ja w Tarnowie). Boje sie, ze kiedys urwie sie nam kontakt, a tego bardzo bym nie chciala. Z drugiej strony moze wlasnie dlatego teraz tak sie przyjaznimy, ze widujemy sie dosc zadko: raz na tydzien, raz na dwa tygodnie.... W podstawowce widywalysmy sie codziennie!!! :) Ale skoro nasza przyjazn przetrwala juz ta probe czasu, to przetrwa wszystko? Bardzo w to wierze!!!

 <=== Ja z Kingą (ona to ta z ciemniejszymi wlosami ) :)

 

Bylam wczoraj na silowini. Bylo spox, teraz bede chodzic co tydzien. A codziennie cwiczyc w domku. W koncu do druzyny dostac sie MUSZE!!!!   

d.n.a. : :