kwi 19 2004

Moje życie:


Komentarze: 13
To by się zgadzalo, jak cholera się zgadza. Oto jego (czyli zycia) czynniki:
Nauka - nie chce mi sie u3yć, ale to normalne. W podstwowce jechalam na samych 5, wiec zawsze bylo swiadectow z paskiem, a w gimie, guzik, jak mi sie chce, a jak nie, to nie. I zwykle jest na tym NIE. Za 2 tygodnie testy, doszlam z qmpelka do wniosku, ze jak do tej pory nie zalapalysmy, to juz nie ma szans. Tak wiec paiery skaladm do 1,2 - czyli 2 z 3 najlepszych lo i 14 lo :P Przynajmniej mam pewnosc, ze do jednego sie dostane :P
Znajomi - nie mam ich duzo... Ale wystarczy, zwlaszcza, ze mam pare naprawde swietnych osob, na ktore moge liczyc w kazdej sytuacji. Stawiam na jakosc, a nie ilosc :D Jedna psiaopsie znam od 10 lat i to jest Kinga (chodzilysmy razem od zerowki, ale w gimie przyszlo sie rozstawc, co nam nie przeszkadza sie spotykac co weekend :P), 2ga od 12, w zasadzie od urodzenia, ale jest 3 lata mlodsza, czyli Marysia; Aga od paru miesiecy; Kamyk od 3 lat; A i A tez od 3 lat :D 
Rodzinka - czasami cool, a czasmi no comments, chyba jak u wszystkich. I wezmy poprawke na to, ze w zyciu na oczy nie widzialam swojego ojca. Ale i tak ich koffam :D
Muza - nienawidze tempego lomotu jakim jest techno; kocham muze, ktora o czyms mowi, czyli punk-rock, rock, numetal, hh. Ulubione sqlady: CKoD, LP, LB, Myslovitz, Peja, The Offspring, i jest jeszcze tam pare.
Sport - jak mi sie chce :P Ale uwielbiam pilke nozna (WISLA PANY - KLUB KOCHANY!) i box!
Net - jestem uzalezniona :P Zwlaszcza od bloga :D
Xiazki, kino - kocham!!! Oprocz lektur sqlnych!
Chlopak - no comments. Nie mam... Nie spotakalm odpowiedniego, puki co. Zreszta babeczki w mojej famili nie maja szczescia do facetow: prabacie maz zdradzal, babci maz pil, mojego ojca nie znam, ale ponoc cpal. Hehe, ja wole nie myslec, na kogo trafie... A moj ideal juz opislam we wczesniejszej notce :]
Hobby - psychologia, krymialistyka lub kryminologia, jak kto woli.
Moda - mam w nosie, to, co jest akurat modne, ja stwarzam swoj wlasny styl!
Bunt - no, nieodloncznie. Moge sie zbuntowac chocby przeciwko punkowi haslem: PUNK STILL ALIVE! :P Najlepsze to, co NIELEGALNE, i popieram ANARCHIE! Jesli, ktos mowi mi, ze mam zrobic to,a to, to wiadome jest, ze tego nie zrobie :P :]
Marzenia - zostac psychologiem-kryminologiem, miec jeap'a, przebic sobie brew, zrobic kolejne 2 dziury w jednym uchu i wlozyc tam agrafki, pojechac na koncert Blinkow, Offspring i CKoD, calowac sie z Colinem F. :D
Wasza D.N.A.
d.n.a. : :
p_n
21 kwietnia 2004, 15:55
mmm jaki porządeczek :D Nauka - hmm mi się też nie chce uczyć, ale skoro mam talent, to nie mogę go marnować [nie no żart oczywiście:P] Znajomi - znam kilka osób, które są ze mną juz od przedszkola :) i jest fajnie [czasem źle:D] Rodzinka - no u mnie też bez komentarzy.. :) Muzyka - chyba lubimy to samo ;) Sport - siata, siata, siata! Net - to samo! :D Książki, kino - książki tak, kino raczej nie :P brak funduszy :D Chłopak - też nie mam :P Hobby - za dużo do pisania.. :) BUNT - AAAAAJT :D PUNK TO BRUDAS! PUNK TO SMIEĆ! PUNK NIE ZGINIE! PUNK\'S NOT DEAD! ojaa :D Marzenia - ciekawe, ciekawe :D ///// Super notka! :D taki buziak dla Ciebie ;* i fajnie, że jestes ;-)
20 kwietnia 2004, 19:05
Super to sobie wszystko poukładałaś. Ja chyba w życiu do takiego ładu nie dojdę... do marzeń mam tylko jedno: MAM NADZIEJĘ, ŻE ONE CI SIĘ SPEŁNIĄ! 3maj się! ^__-
sarah_connor
20 kwietnia 2004, 17:35
popieram własny styl...a techno lubie jak sie napije, bo wtedy dobrze sie tańczy ;) ach i podziwiam, jak mam jedna koleżanke co znam od 11 lat mieszka niedaleko mnie...ale jakos wyszlo ze nie jest moja the best kumpela...
20 kwietnia 2004, 08:10
i bardzo dobrze, trzeba w zyciu miec cele i dobrze poukladane w glowie - to juz polowa sukcesu, reszcze osiągniesz jak sie barzdo bedziesz starac, zaprzesz sie i po prostu bedziesz wiedziala nadal czego chcesz. Gratulacje ze jestes pewna co chcesz w zyciu robic. Dotama jeszcze :] ze ja tez wiem i chwała nam za to juz cześć mamy za sobą. I dziekuje za pare cieplyw słów u mnie. Pozdrawiam
19 kwietnia 2004, 21:42
ja mam duzo nauki bo bede miała teras testy buuu... wiec jak narazie to dla mnie piorytet...
.::KaRoLiNkA::.
19 kwietnia 2004, 19:58
Siemka fajny blog, odwiedz mnie znowu ;) Papa
p_n
19 kwietnia 2004, 19:33
ja tu jestem tylko na chwilke ;( nawet notki nie czytałam. uhh, tylko początek ;-) jak będę na dłużej, to przeczytam notkę i dam dłuższego komenta :D
19 kwietnia 2004, 19:22
tylko dzisiaj sie tak zlozylo ze troche mnie ponioslo z tym kurwa;)))ale coz, zdarza sie...i to wbrew pozorom nie jest moje ulubione slowo;) chol;era, ja musze w koncu kogos skrecic zeby mi szblon zrobil, bo ze mnei taka hekerka jak cholera...a ja biologie mam 4 w tygodzniu...nie polecam....
19 kwietnia 2004, 18:39
ja też u ciebie dawno nie komentowałam, czytałam, ale mi sie nie chciało pisać :P a w życiu... trochę mamy podobnie, trochę mamy trochę zupełnie inaczej... co dokładnie, to nie ważne, ale ja sobie brwi nie przekłuję, tak samo nosa, przynajmiej narazie, bo nosze okulary i to by nie pasowało :/... ale za to mam duzo kolczyków w uszach, zamierzam dojechac do 10 a później zobacze :P pozdrawiam :D
lifesucks
19 kwietnia 2004, 15:50
ehh skomentuje tylko dwie wstawki bo reszte wsumie mam taka samo..ale jezeli chodzi o chloapaka... to moze uda ci sie zerwac ta zla passe do facetow! musisz tylko w to wierzyc..a no i jeszcze jedno co do drugiej wstawki Techno- hmm fajnie sie tanczy przy takiej muzie ale po chwili głowa boli ;/ i ofkors ANARCHIA PANY.. HEH tez popieram.. :P a i jeszcze jedno.. masz zajebiste marzenia!! ja tez chce se przekłuc brew ale mama sie zgadza tylko na jezyk.. chociaz nie narzekam bo tez mi sie podoba ale pozyjemy zobaczymy! niedlugo 18 lat to se sama zrobie! :D pozdroofki
19 kwietnia 2004, 15:27
co do nauki i znajomych to mam podobnie..rodzinka też podobnie z tym że ojciec jest na miejscu...za to siory powyjeżdżały i widze się z nimi 1-2 razy do roku....muzykę lubię bez wyjątków( no może pare małych jest)..a dalej to już jest inna bajka.. Pozdrówki papa
19 kwietnia 2004, 14:24
no wiec psychologia to nasze wspolne zainteresowanie, chłopaka też nie mam, bo nie napatoczył sie żaden odpowiedni, co do rodzinkio zgoda, czasem fajna a czasem do bani, tylko jedna różnica, znam mojego ojca, chociąz wolałabym aby mama mieszkała z jej drugim faciem, teraz sie spotykają po kryjomu a szkoda, gośc jest spoko, akceptuje go od zaraz, nawet im ostatnio powiedziłam, bo byliśmy na spacerze późnym wieczorkiem, żeby wynajeli chaupę to sie z nimi przeporwadzę, bo stara mnie nie chce stracić... kocham ich takimi jakimi są - to fakt! mogliby sie chociaż troszkę zmienić, ale pod jakim kątem niech pozostanie moją słodką tajemnicą, zmykam bo sie rozpisałam za bardzo
19 kwietnia 2004, 11:40
Punk is dead. Niestety...

Dodaj komentarz