Najnowsze wpisy, strona 11


lut 24 2004 komplementy :P
Komentarze: 7

===

Prababcia już czuje sie lepiej! <jupi> Tak pozatym, to nic nie umiem na dzisiaj do sql: mam dzien brk zadan i nypy :P. Trudno, zdarza sie, pozatym jak wykorzystam teraz te cholerstwa, to potem bede sie juz uczyc (czytaj: bede, jak mi sie bedzie chcialo, a jak nie to albo symulacja, albo wygyry :P). Jak widac mam juz troche lepszy humor (pomijajac moje nieprzygotowania :/).

Postanowilam zacytowac teraz "najlepsze komplementy" (hehehe) jakie w zyciu uslyszalam ( i pamietam do tej pory):

;;;

- "Nie jesteś taka brzydka jak inne dziewczyny. Widzialem gorsze"  - qmpel A. (wczorajszy)

;;;

- "Masz zmierzwione wlosy. Nie czesalas sie dzisiaj. Ale sa fajne" - autor - patrz wyrzej, tez wczoraj :p (a jemu kazdy wlos zawsze sterczy w inna strone)

;;;

- "Jestes bardzo ladna, podobasz mi sie, jestes taka inteligentna, i chyba cie kocham... Napiszesz mi zadanie z polskiego???" - qmpel M. (w podstawowce, ale czegos takiego sie nie zapomina :D)

;;;

- "Fajna bluzka!" - z entuzjazmem qmpleka Aga, o bluzce, ktora mialam od pol roku

;;;

Moja rozmowa z Mateuszem w lecie (akurat mialam na sobie spodnice):

On cos tam pisze i tak na mnie spojrzal od niechcenia: Stary, czemu sie wyglupisz, spodnica?!

Ja taka zrezygnowana: A co ma byc?

On patrzy na mnie chwile: O, qwa... To ty jestes dziewczyna!

(bez komentarza)

;;;

Heh, koncze i ide do sql, bo w koncu nie zdarze. 3mac za mnie, zeby mi sie upieklilo w tej budzie dla umyslowo chorych nauczycieli :D

 

d.n.a. : :
lut 23 2004 szpital... :(
Komentarze: 4

<=======>

Jestem smutna, jest mi zle, bieg wypadkow mnie dobija. Prabacia jest w szpitalu ;(. Ma 96 lat i zawsze byla okazem zdrowia. W piatek czula sie troche zle, ale myslelismy, ze to na zmiane pogody, a w sobote popoludniu juz jechala karetka do szpitala. W nocy byla na SIN-ie (sala intensywnego nadzoru - ile ja sie naglowilam nad nazwa). Zapalenie pluc, klopoty z sercem i oddychaniem. Ta notka bedzie krotka, bo nie jestem w stanie o tym pisac. Przykro mi... :( Jak sie cos wydarzy to to opisze, mam nadzieje, ze wtedy juz bedzie dluzsze.

&&&

To jest walka warta krwii,

Twojej krwii z podcietych zyl,

Wiec idz i sie zabij

                                                           "Znam cie na pamiec", CKOD

d.n.a. : :
lut 20 2004 szklanka jest do polowy pusta, czyli chwilowa...
Komentarze: 7

###

Heh, dol :( Nie zeby jakis chooolernie wielki, ale jest... PoWoDy: wrocilam wczoraj ze spotkania dla biezmowcow i mama mnie opieprzyla, ze zepsulam kompa, a ja naprawde nic przy nim nie robilam :/, kolezanka mnie olala, a chlopak nie pisze :/. Typowe przyczyny dola nastolatki. I to jeszcze bardziej mnie wkurza! Najchetniej bym drop out sql, ale gdyby nie to, ze chce zostac tym pieprzonym psychologiem sadowym.... Rownie dobrze bym nawiala z hausu, ale primo - nie mialabym sie zbytnio gdzie podziac, secundo - inni maja jeszcze gorzej ode mnie, trieto - bardzo ciekawe, skad bym miala kesz. Moi starzy powinni sie cieszyc, ze maja taka przewidujaca coreczke: juz zrezygonowalam z wyjazdu na wakacje, bo chce te 2 miesiace wykorzystac na: poprawde kondycji (druzyna), nauke wloskiego, lekcje tenisa i boksu, studiowanie kartotek i akt policyjnych oraz rozmowy z prokuratorami, kryminologami i psychologami. Hehehe, gdyby nie to, ze ma byc jeszcze jutro, to juz bym dawno walnela w kalendarz.

~chlopcy maja karabiny,

skore swaja chca ocalic~

(to tak jak ja)

------------ HEHE - wiadomosc z ostatniej chwili - nie dostalam sie do kolejnego etapu konkursu z polaka :( ------------

d.n.a. : :
lut 18 2004 Kriegsgefangenenpost
Komentarze: 11

***

Piszę wciaz do ciebie najrozniej

Przez te najdziwniejsze w moim zyciu dnie.

Listy, jak zgubieni podrozni,

Blakaja sie gdzies, nie wiadomo gdzie.

Moze wiatr je jesienny niesie jesienia,

Moze listy  jak liscie po swiecie gna?

Zreszta - Boze - coz listy zmienia,

jesli ciagle, ciagle jeszcze trwa:

Kriegsgefangenenpost - to brzmi jak tajemnica,

Kriegsgefangenenpost - to pociskow daleki swist,

Kriegsgefangenenpost - to twoj dom, numer ulica,

Kriegsgefangenenpost  - to czekanie na twoj list.

Krieg, rozumiesz, to wojna.

Gefangene - jeniec - to ja...

Czy jestes juz spokojna,

Gdy znasz te slowa dwa?

Kriegsgefangenenpost - to brzmi jak tajemnica,

To pociskow daleki swist,

To czekanie na twoj list.

Nie wiem nawet, czy na mnie czekasz,

Nie wiem, czy powracac warto bedzie znow -

Wolam, wolam do ciebie z daleka

Tym najdziwniejszym sposrod wszystkich slow.

Glos moj wicher jesienny niesie jesienia,

List moj, jak lisc jesienny po swiecie gna,

Mila moja - coz listy zmienia,

Jesli ciagle, ciagle jeszcze trwa:

Kriegsgefangenenpost - to brzmi jak tajemnica,

To pociskow daleki swist,

To czekanie na twoj list...

                                                          1940 rok, Marian Hemar

Przegladalam wczoraj ksiazke "Burzliwy wiek XX" i trafilam na ten wiersz. Bardzo mi sie spodobal, dlatego tutaj go umieszczam. Prawda, ze piekny?

 

***

Mialam dzisiaj rejon z konkursu z polaka. heh, poszedl mi.... do diabla! Nie wiedzialam, jak nazywa sie swiatynia Karyzmatow, Karmarynow, no cos takiego, na "k" w kazdym razie..... Zapomnialam, co to jest ksenofobia, a przemownienie sprzedam Lepperowi. Heh, w piatek maja byc wyniki z okrego tarnowskiego. Zadzwonie i sie dowiem, o mojej klesce, o ktorej wiem juz teraz. Dobra, nie uzalam sie, tylko ide cos robic. Coprawda powinnam sie uczyc gegry, bo jutro mam sprawdzian, ale pieprze to. I tak nienaucze sie 90 (tak, tak!!!!) w trzy, cztery godziny....  ~ Spadam, pa! ~

 

 

d.n.a. : :
lut 16 2004 bUnT i ZnAjOmI
Komentarze: 5

***

Kazdy teraz idzie w swaja strone. Zmieniaja sie nam zainteresowania, wartosci, znajomi. Wszystko sie zmnienia. Coz, weszlismy w wiek buntu, negacji, walki. No dobra, moze nie wszyscy to maja. Mnie akurat to dopadlo i zauwazam, ze mam coraz mniej wspolnych tematow z moimi "starymi, dobrymi" znajomymi. Oto przyklady: Aga moze gadac tylko o malowaniu sie, ciuchach i chlopakach, a mi sie chce zygac, jak ona zaczyna swoi monolog i chce ze mnie zrobic sexbombe. Kinga uwielbia Ich3 i Lzy, bo uwaza, ze wie, iz to jest polskie, ja z kolei wole punk'a, alternatywe, numetal, rock, no i czasem hh (ona nie moze tego sluchac, oprocz niektorych kawalkow hh). Maciek uwaza, ze mam chore poglady, a Tomek sie juz wogole do mnie nie odzywa. :/ Za to znjduje wspolne tematy z Szymkiem (z ktorym zawsze darlam koty), a Lukasz (jak by ktos, kto go nie zna, zobaczyl jego postac na ulicy, nawet w bialy dzien, toby umarl na zawal serca: makijaz a'la Merlin Manson, ubior podobny :), a wlosy, eh....) okazal sie super gosciem.  Czy strace wszystkich moich "starych" znajomych, tylko dlatego, ze zaczynamy roznic sie pogladami? Moze to jest duza roznica, bo przez to przestajemy sie rozumiec. Oni nie widza problemu tam, gdzie ja go widze, i na odwrot. Nie rozumieja, ze ja chce sie zmienic, ze nie jestem juz ta potulna, milutka Dagusia, od ktorej mozna bylo wszystko poztyczyc. Czy cena, ktora zaplace za bycie soba jest odpwiednia? Nie wiem, narazie brne dalej. Czuje sie ze soba coraz lepiej, a inni? Trudno - nie pasuje, to wara. Mam ochote przytoczyc slowa jedej z piosenek Cool Kids Of Dead:

"Za mowienie do mnie grozi 5 lat w zawieszeniu,

Za jedno dotchniecie - obciecie rąk,

Za patrzenie na mnie - ciemna cela w wiezieniu,

 A myslenie o mnie, to smiertelny blond"

d.n.a. : :