Dżisys, kurwa, ja pierdole

Myłam sobie dziś głowę będąc w stanie wpieprzenia totalnego. I gdyby nie scena z pewnego skandynawskiego filmu, którego tutułu obecnie nie pamietam, nie wiem co by było. Mianowicie gościu stwierdził, że nie da sie popełnić samobójstwa wstrzymując pod wodą oddech, a że ja nie lubie mieć zalanego pyska, więc pomysł odpadł w przedbiegach. Wkurzył mnie wczorajszy mecz, w którym Grecja pokonała Czechy. Teraz przynajmniej nie mam wątpliwości, komu kibicować w finale... Mam lipe w domu. Nudne wakacje. We wtorek test z angola i niemca do klasy dwujęzycznej w 2 lo. W środe fryzjera, bo moje włosy są niewydarzone (wygladam jak wkurwiony Chopin, którego trzasnął piorun). W czwartek dentyste z  leczeniem kanałowym. Kończy mi sie kasa na koncie. Qmpela nie odesłała sygnała. Qmplowi odbiło. Nigdzie nie ma tej płyty Sex Pistols, na której mi zależy. Zresztą "2" CKoD'u też nie. Cool. Aha i od razu przepraszam, że nie komentowałam waszych not. W najbliższym, nieokreślonym czasie postaram się to nadrobić... Teraz niestety musze się uczyć do testów... KTO SIĘ WYMIENI NA WAKACJE???

D.N.A.